poniedziałek, 27 października 2014

JAŚKOWA ZAGRODA

"Jaśkowa Zagroda"
ul.Poznańska 23 
Napachanie
http://www.jaskowazagroda.pl/

Parking: wersja mini także przygotujcie się na poszukiwanie  miejsca. Wjeżdżając trzeba uważać na wielkie dziury...


                                       Tak się prezentuje "Jaśkowa Zagroda"


Słowo wstępne. Nie lubię lokali urządzonych i reklamujących się w "ludowym stylu". Myślę, że zbyt często są kiczowate i najczęściej jedzenie w nich podawane ma niewiele/nic wspólnego z tym co przyrządzały nasze babcie na wakacjach na wsi. Zanim zdecydowałem się na "Jaśkową" obejrzałem ich www i mile się zaskoczyłem. Ujęli mnie ciekawym menu u lokalizmem. Zaryzykowałem.

Pierwsze wrażenie: kiedy udało mi się wydostać z dziur na podjeździe przyjrzałem się dokładniej otoczeniu: czysto i zadbanie, żadnych śmieci itp. Sam budynek w ciekawym kolorze i całkiem interesującym wystroju. Z boku widoczny ogródek ze stolikami pod parasolami. Wnętrze stylizowane na wiejską chatę ale w dobrym stylu. Jak na ten klimat ilość bibelotów była w sam raz (przeważnie takie wnętrza są przeładowane i przytłaczają). Stolik czysty. Sól+pieprz+serwetki gotowe.  Samo menu jest dość szerokie (odsyłam na www). Dominuje kuchnia wielkopolska. Do picia regionalne piwa i soki. Generalnie miłe wrażenie zadbania i czystości (toalety również)
Ocena: 7/10

Serwis: Od razu zostałem przywitany i podano mi menu. Pani, która mnie obsługiwała była miła i uśmiechnięta choć w stroju "codziennym" i nie kojarzącym się z ubiorem kelnera/kelnerki. Na swoje zamówienie czekałem krótko ale nie było dużego ruchu ( 2 stoliki).
Ocena: 7/10

                         Kotlet schabowy z zasmażaną kapustą i ziemniakami

Prezentacja: danie podane dość standardowo i bez efektu "WOW" ale estetycznie i w miarę uporządkowany sposób. Niestety talerz zimny (danie gorące=gorący talerz).
Ocena: 7/10

Jedzenie: pozwoliłem sobie na schabowego z ziemniakami i zasmażaną kapustą. Czekając na zamówienie słyszałem odgłosy dobiegające z kuchni: aż się uśmiechnąłem pod nosem i nawet rozmarzyłem na dźwięk rozbijanego kotleta (znaczy to, że przygotowany od razu i świeży). Sielankę przerwał sygnał otwieranych drzwi kuchenki mikrofalowej (nie da się tego pomylić z niczym innym). Hmm teraz pytanie co zostało odgrzane: ziemniaki czy kapusta?? Tutaj apeluję aby restauratorzy wyrzucili raz na zawsze mikrofalówki lub zakupili wersję bez sygnałów dźwiękowych (żart).
Zacznę od kotleta: dość duży, chrupiący, równo przypieczony. Panierka o właściwej grubości. Mięso soczyste o idealnej miękkości - szkoda tylko, że takie cienkie...Ogólnie jednak bardzo smaczny kotlet. Ziemniaki: ugotowane w punkt i bardzo smaczne. Dużo koperku co uwielbiam. Zasmażana kapusta: z reguły wolę bardziej tłustawą (cóż...taki jestem..). Myślę, że była dość "sucha" dlatego, że zamiast na patelni podgrzano ją w mikrofalówce. Podsumowując: gdyby nie "mikrofala" byłoby super a tak jest "tylko" dobrze (mam na myśli kotlet+ziemniaki).
Nie zamawiałem nic do picia - herbata za 6 zł to lekka przesada.
Ocena: 6/10

Cena: za schabowego z ziemniakami i surówką zapłaciłem 17,90 zł. Uważam, że to dobra cena za taki obiad. Niestety ceny napojów wygórowane...
Ocena: 8/10

Podsumowanie:
Ocena ogólna: 7/10
Jeżeli szukacie ciekawego miejsca na obiad, z ciekawym menu i estetycznym wnętrzem to polecam szczerze "Jaśkową Zagrodę". Do tego atrakcyjne ceny powodują, że nie czujemy po wszystkim "kaca moralnego".  Dojazd z Poznania banalnie prosty (kierunek Szamotuły). Każdy szanujący się Wielkopolanin (oraz nietutejszy) powinien tutaj zawitać. Kropka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz